KNF ogłosił legalność polskich giełd

Urząd Komisji Nadzoru finansowego po tym, jak dostrzegł wątpliwości prawne dotyczące funkcjonowania giełd oraz kantorów kryptowalut ogłosił, że giełdy w Polsce mogą legalnie prowadzić działalność. Niestety wcześniejsza walka KNF z kryptowalutami skutkowała tym, że BitBay, największa polska giełda, przeniosła się na Maltę, a kilka innych platform całkowicie zniknęło - co skutecznie uszczupliło wpływy do budżetu Polski.

Należy wskazać, że od dnia 13. lipca 2018 roku podmioty prowadzące działalność w zakresie giełd i kantorów kryptowalut staną się instytucjami obowiązanymi w rozumieniu ustawy z dnia 1. marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu; (ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy) i będą w związku z tym musiały wykonywać wszystkie obowiązki tam wskazane (…) W konsekwencji działalność ta, tak samo jak każdy inny przejaw działalności gospodarczej, musi się odbywać w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami prawnymi (…)

– podaje na swojej stronie internetowej KNF. Dalej czytamy:

KNF przypomina, że podmioty prowadzące działalność w charakterze giełd i kantorów kryptowalut, które zostały wpisane na „Listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego”, w przekonaniu KNF mogły świadczyć klientom usługi płatnicze bez wymaganego zezwolenia KNF co stanowi naruszenie art. 150 ustawy o usługach płatniczych. Należy jasno wskazać, że powodem działań Komisji w tym zakresie nie było prowadzenie działalności w charakterze giełdy lub kantorów kryptowalut, a uzasadnione podejrzenie niezgodnego z prawem działania bez właściwego zezwolenia, co stwarzało stan potencjalnego zagrożenia dla osób powierzających swoje środki tym podmiotom. Równocześnie należy wskazać, że podmioty te nie podejmowały realnych działań w celu uzyskania od KNF niezbędnego zezwolenia, ani też nie występowały do KNF z wnioskiem o określenie na ich potrzeby właściwych ram prawnych (…)

Decyzja KNF-u jest rezultatem pierwszego spotkania grupy roboczej ds. kryptowalut i technologii Blockchain, które odbyło się 4. czerwca. 41 różnych podmiotów i instytucji z branży FinTech, Blockchain oraz walut wirtualnych wzięło udział w tym spotkaniu. Zostały na nim poruszone sprawy takie jak przyszłość branży Blockchain i kryptowalut w Polsce, tematy prawne oraz stanowisko organów nadzorczych ws. prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie kryptowalut.

Właściciel Crypto Academy aresztowany

Policja, za oszukanie kilkudziesięciu osób, zatrzymała Tobiasza O. - 33-letniego właściciela firmy Crypto Academy, oferującej handel oraz szkolenia na temat kryptowalut. Śledczy ustalili, że Tobiasz O. obiecywał duże zyski swoim klientom, jednak ten zamiast dotrzymać umowy, całe środki zatrzymał dla siebie.

Mimo, że waluty są określane mianem wirtualnych, ich wartość jest realna, czyli można je przeliczyć na prawdziwe pieniądze. Ten fakt powoduje, że kryptowalutami coraz częściej interesują się przestępcy.

– mówią policjanci.

Tobiasz O., oprócz szkoleń i sygnałów giełdowych, oferował również bezpośrednią pomoc inwestycyjną. Środki klientów, którzy zdecydowali się na jego "pomoc" miały zostać pomnożone nawet o 180 procent, a fundusze przyjmował w postaci Bitcoinów lub złotówek, które potem zamieniał na Bitcoiny. Ustalono, że do końca 2017r. zebrał niecałe 200 BTC, według ówczesnych kursów wartych około 10 mln złotych.

W styczniu mijał umówiony termin wypłacenia zysków, jednak po Tobiaszu O. słuch zaginął. Informacje o całym zajściu pojawiały się najpierw na grupach w portalach społecznościowych, a 24 stycznia działania podjęła policja. Poszukiwania oszusta trwały 4 miesiące. Na podstawie zebranych dowodów aresztowania dokonali policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością katowickiej komendy wojewódzkiej.

Za spowodowanie strat znacznej wartości, właścicielowi Crypto Academy może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Hard fork Ethereum Classic rozbraja „Difficulty Bomb”

Nowa, opracowywana przez ostatnie 2 lata polityka, zatrzymała krążącą w głowach wszystkich użytkowników Ethereum Classic "Difficulty bomb".

Sieć Ethereum forkowała na dwie oddzielne wersje w wyniku braku porozumienia dotyczącego tego jak sobie poradzić z utraconymi funduszami podczas hacku na projekt finansowania inteligentnych umów Ethereum - DAO. Developerzy w większości poszli za wersją Blockchainu, która planowała zwrócenie utraconych funduszy.

Sympatycy Ethereum Classic, którzy pozostali przy oryginalnym protokole Ethereum, twierdzą, że łańcuch nigdy nie powinien zostać zmieniony. Projekt teraz zwany Ethereum przekształcony został na Proof of Stake lub PoS, w celu wyeliminowania miningu jako formy walidacji transakcji. Zanim fork miał miejsce wprowadzona została funkcja, która miała na celu zredukować nagrody z wydobywania i zachęcić developerów do przejścia na PoS. Developerzy Ethereum Classic mówią, że nie mają w planach takiego zabiegu, i popierają Proof of Work lub PoW ze względu na jego najbardziej zdecentralizowaną formę walidacji.

Funkcja "difficulty bomb" skutkowałaby tym, że wydobywanie kryptowaluty stało by się nieopłacalne - a bez motywacji do miningu, sieć całkowicie by upadła. Blok 6 100 000 miał być ostatnim blokiem który pozwalał na wprowadzenie bezpiecznych zmian.

W hard forku zaplanowanym przez developerów Ethereum Classic, wprowadzono aktualizację ECIP-1041 na bloku 5,900,000. Proces przebiegł pomyślnie, większość węzłów została ulepszona jeszcze zanim nastąpiło rozwidlenie. Dodatkowo, węzły chcące dalej uczestniczyć, muszą dokonać aktualizacji.

Już od dłuższego czasu przewidywano fork, dlatego nie był on zaskoczeniem i nie skutkował widocznymi niestabilnościami czy fluktuacjami cen w walucie Ethereum Classic.

11 krajów traci dostęp do największej koreańskiej giełdy

Bithumb, największa giełda Korei Południowej, ogłosiła, że zaprzestaje obsługi użytkowników z 11 krajów. Oficjalny komunikat podaje, że jest to część nowych strategii działań przy przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy (Anti Money Laundering lub AML).

Giełda potwierdziła w komunikacie prasowym, że obywatele państw będących w składzie Inicjatywy krajów i terytoriów odmawiających współpracy ( Non-Cooperative Countries and Territories lub NCCT), nie będą mogli dłużej korzystać z jej usług. Nowe wnioski o utworzenie konta zostają natychmiast odrzucane, a do 21. czerwca wszystkie istniejące rachunki zostaną zamknięte.

Użytkownicy NCCT nie będą mogli korzystać z giełdy, aby kryptowaluta nie była wykorzystywana do finansowania międzynarodowego terroryzmu.

– czytamy w komunikacie prasowym.

W skład NCTT wchodzą państwa nieprzestrzegające norm AML określonych przez Grupę Specjalną ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy - organizacja utworzona w latach 80-tych przez ówczesną G7. Kraje, których Bithumb nie będzie już obsługiwał to m.in. Iran, Etiopia, Irak, Serbia, Sri Lanka i Tunezja.

Będziemy ściśle egzekwować własne zasady i chronić naszych inwestorów, oraz będziemy aktywnie współpracować z władzami.

– dodał rzecznik Bithumb.

Giełdy Korei Południowej od końca 2017r. muszą spełniać spore wymagania w zakresie zgodności z przepisami. Władze starają się jak najszybciej ujednolicić i zabezpieczyć rynek kryptowalut, dlatego przepisy sięgają od weryfikacji podatkowej aż po weryfikację tożsamości.

Założyciel antywirusa McAfee będzie startował na prezydenta USA

Założyciel firmy zajmującej się oprogramowaniem do cyberbezpieczeństwa McAfee, John McAfee, a obecnie znany zwolennik kryptowalut ogłosił na Tweeterze swoją kadencję na prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2020 r. To już drugi raz kiedy McAfee będzie startował w wyborach prezydenckich. W 2016 r. przegrał pozycję kandydata Partii Libertariańskiej z byłym gubernatorem Nowego Meksyku, Gary'm Johnsonem.

McAfee odniósł się do swojej poprzedniej nieudanej próby mówiąc, że gdyby był bardziej związany ze społecznością kryptowalut w 2016 r. lepiej byłby w stanie rozpowszechnić ideę niezależności walutowej, która według niego jest na ustach każdego Amerykanina.

Tweet McAfee w 24h po publikacji miał ponad 600 komentarzy. Znalazła się też platforma tokenowa, która na kampanię przekazała dokładnie 390,85 dolarów. McAfee później ponownie napisał na Twitterze, mówiąc, że nie sądzi, iż w rzeczywistości ma szansę na wygraną, jednak wybory dają mu platformę do mówienia prawdy.

Wcześniej również było głośno o założycielu antywirusa po tym, jak ogłosił utworzenie swojej własnej waluty fiducjarnej wspieranej przez kryptowaluty, którą można otrzymać za spędzenie z nim określonej ilości czasu - do 100 minut, w zależności od nominału waluty.

BTCPOLSKA.COM

Artykuł powstał przy współpracy z serwisem BtcPolska.com zajmującym się raportami z rynku kryptowalut i inwestycjami w waluty cyfrowe.