Facebook i inni giganci technologiczni badają możliwości Blockchain

Według doniesień portalu TechCrunch, trzyletni dyrektor ds. Inżynierii Facebooka, Evan Cheng, rozpoczął pracę w utworzonym niedawno zespole zajmującym się technologią Blockchain.

Informację o nowym stanowisku, inżynier oprogramowania umieścił na swoim profilu LinkedIn. Cheng przez około trzy lata zajmował się programowaniem języków na Facebooku. Zanim dołączył do firmy zajmującej się mediami społecznościowymi, Cheng przez prawie dziesięć lat pracował nad back-endem dla giganta technologicznego Apple.

Oprócz nowo zajętej pozycji, Cheng jest podobno również konsultantem w szeregu projektów związanych z technologią Blockchain, w tym singapurskiej platformy Blockchain Zilliqa oraz dostawcą oprogramowania pośredniczącego ChainLink ukierunkowanego na bezpieczeństwo.

W styczniu tego roku Facebook trafił na pierwsze strony gazet kiedy ogłosił, że zablokuje na swojej platformie reklamy związane z kryptowalutami i ICO. Po pewnym czasie złagodzono jednak ten zakaz i ponownie umożliwiono wystawianie reklam dotyczących krypto.

David Marcus, szef odpowiedzialny za aplikację do przesyłania wiadomości Messenger ogłosił w maju, że Facebook założył zespół mający na celu zbadanie zalet implementacji Blockchainu na platformie. Na początku tego miesiąca tajwańska filia międzynarodowej firmy technologicznej Microsoft oświadczyła, że wszczęła prace nad platformą rozwoju korporacyjnego na Blockchain. W połowie czerwca Microsoft ujawnił również, że we współpracy z dostawcą usług Adents rozpoczął opracowywanie platformy do serializacji i monitorowania produktów, opartej na technologii Blockchain.

Twórca Ethereum obrzucił błotem scentralizowane giełdy

Vitalik Buterin, współzałożyciel Ethereum, skrytykował scentralizowane giełdy kiedy w wywiadzie dla dziennikarza TechCrunch powiedział, że ma nadzieję, iż "spłoną w piekle".

Buterin powtórzył swoje pozytywne stanowisko do decentralizacji, twierdząc, iż społeczność kryptograficzna, rozwijając lepsze, zdecentralizowane platformy, powinna być w stanie odsunąć na bok giełdy scentralizowane.

Zdecydowanie mam nadzieję, że scentralizowane giełdy spalą się w piekle w jak największym stopniu.

Buterin skrytykował scentralizowane platformy za posiadanie możliwości decydowania o tym, które kryptowaluty "stają się duże". Według twórcy Ethereum, platformy dokonują tego poprzez pobieranie "tych szalonych dziesięciu do piętnastu milionów dolarów opłat za notowanie".

Programista, aby zademonstrować zalety obecnej decentralizacji Ethereum, przytoczył jeden przykład. Stopień decentralizacji samego ETH został z kolei zakwestionowany przez niektórych ekspertów, którzy przytaczają możliwość zmowy między grupami wydobywczymi w celu manipulowania siecią.

Na obecną chwilę Ethereum pozostaje drugą co do wielkości kryptowalutą o kapitalizacji rynkowej wynoszącej około 47,5 mld dolarów.

Chiny poprowadzą międzynarodową grupę standaryzującą Blockchain

Zgodnie z doniesieniami lokalnego magazynu prasowego Science and Technology Daily, Chiny poprowadzą międzynarodową grupę badawczą zajmującą się standaryzacją Internetu rzeczy (Internet of Things - IoT) i technologii Blockchain.

Po kilkumiesięcznej dyskusji członków komisji, wspólny komitet Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej (ISO) oraz Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej (IEC), przyjął propozycję utworzenia tej międzynarodowej grupy badawczej.

Oficjalna gazeta Ministerstwa Nauki i Technologii Chin, dziennik „Science and Technology Daily”, pisze, że stworzenie tej grupy oznacza, iż Chiny zdobyły „moc dyskursu” w integracji technologii.

Dla powiązanych przemysłów chińskich ma wielkie znaczenie, aby poprowadzić globalny rozwój i promować integrację fiat i gospodarki cyfrowej.

– podaje dziennik.

Międzynarodowa grupa badawcza, której przewodniczy dr Shen Jie, będzie promować integrację fiat-krypto, zapewniając wiele scenariuszy zastosowań przemysłowych, a także ustanowi działający mechanizm promujący międzynarodową standaryzację technologii IoT i Blockchain.

Nowo powstała grupa obejmie ekspertów z ponad dziesięciu krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

W ostatnim czasie Chiny podjęły kroki w celu przyjęcia technologii Blockchain. Laboratorium Badawcze Cyfrowej Waluty w Chińskim Banku Ludowym, w zeszłym miesiącu złożyło patent na cyfrowy portfel walutowy, który pozwala użytkownikom na śledzenie historii transakcji.

Zastępca dyrektora chińskiego Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych zachęcał ten kraj do połączenia sił w celu wspierania technologii Blockchian jako podstawowej technologii dla nowej cyfrowej gospodarki.

Światowa firma zainteresowała się Bitcoinem – jego cena gwałtownie wzrosła

BlackRock, największa na świecie firma zarządzająca inwestycjami podobno rozważa zajmowanie się Bitcoinem. Zgodnie z raportem Financial News London nowojorski zarządca aktywami utworzył grupę roboczą, której celem jest zbadanie sposobów wykorzystania kryptowaluty i technologii Blockchain, a także monitorowanie aktywności rywali w tej przestrzeni.

Przytaczając źródła będące blisko tej sprawy, artykuł podaje, że grupa robocza składa się z różnych oddziałów BlackRock, oraz że przygląda się możliwości Bitcoinowego funduszu ETF. Niedługo po tych wiadomościach, cena Bitcoina wzrosła gwałtownie z 6.360 dolarów do 6.646 dolarów w zaledwie ponad dwie godziny, co daje wzrost o ponad 280 dolarów.

Mimo tego, że BlackRock zapytana przez Financial News przyznała się jedynie do ogólnego dochodzenia w sprawie technologii Blockchain, nie było by zaskoczeniem, jeśli firma zajęła by się kontraktami Bitcoin futures.

Larry Fink, prezes firmy, w przeszłości pozytywnie wypowiadał się na temat kryptowalut. W październiku 2017 r., mówił że był „wielkim wierzącym” w Bitcoina, chociaż ostrzegał także, że jest to „wskaźnik dla prania brudnych pieniędzy”.

W lutym firma stwierdziła, że widzi szerszą rolę kryptowalut w przyszłości, i że Blockchain pomimo pewnych przeszkód jest obiecujący.

Istnieje możliwość, że kryptowaluty mogą być coraz szerzej stosowane w przyszłości w miarę dojrzewania rynku, jednak teraz uważamy, iż powinny być brane pod uwagę tylko przez tych, którzy mogą znieść całkowite straty. Podobnie, Blockchain musi pokonać poważne przeszkody, aby osiągnąć obiecującą przyszłość.

– mówił w tamtym czasie Richard Turnill, główny strateg ds. inwestycji.

Firma BlackRock jest obecnie największym na świecie podmiotem zarządzającym aktywami - według danych z grudnia 2017 r. ich wartość wynosi 6,3 biliona dolarów.

80% projektów ICO z 2017r. było przekrętami

Niedawno przeprowadzone badanie firmy doradczej Statis Group ujawniło, że ponad 80 procent wstępnych ofert monetarnych (ICO) przeprowadzonych w 2017 r. zostało rozpoznane jako oszustwa. Badanie wzięło pod uwagę cały cykl życia ICO z 2017 r., od początkowej propozycji dostępności sprzedaży do najbardziej dojrzałej fazy - handlu na giełdzie kryptowalut.

Ponad 70 procent finansowania ICO (według wolumenu) przeszło do projektów wyższej jakości, chociaż ponad 80 procent projektów (według udziału) zostało zidentyfikowanych jako oszustwa.

– podają wyniki badań.

Analitycy wykazali, że cztery procent ICO odniosło porażkę, a trzy procent "umarło". Martwe ICO w badaniu zostały zdefiniowane jako "nienotowane na giełdach w celach handlowych i nie miało wkładu kodowego w Github od trzech miesięcy z rzędu".

Całkowite finansowanie monet i tokenów w 2017 r. wyniosło 11.9 mld dolarów. 1.34 mld dolarów (11 procent) finansowania ICO trafiło do oszustów, z czego zdecydowana większość poszła na trzy duże oszukańcze projekty. Pincoin (660 mln dolarów), Arisebank (600 mln dolarów) i Savedroid (50 mln dolarów), co łącznie daje 1.31 mld dolarów. W konsekwencji okazuje się, że chociaż duża liczba ICO była przekrętami, to otrzymały bardzo niewielkie fundusze w porównaniu z całą branżą.

TechCrunch na początku tego miesiąca opublikował raport na podstawie danych z Coinopsy i DeadCoins, z którego wynika że na dzień 30 czerwca 2018 r. ponad tysiąc projektów kryptograficznych jest martwych. Lista Coinopsy podaje, że 247 monet było martwych, podczas gdy DeadCoins martwych kryptowalut na swojej liście miał 830.

Czerwcowe badania przeprowadzone przez firmę Carbon Black wykazały, że w pierwszej połowie 2018 r. skradziono cyfrowe waluty o wartości około 1.1 mld dolarów. Firma oznajmiła, że przestępcy wykorzystują dark web do promowania kradzieży kryptowalut na dużą skalę. Szacuje się, że istnieje 12.000 targowisk i 34.000 ofert związanych z kradzieżą kryptowalut skierowanych do hakerów.

BTCPOLSKA.COM

Artykuł powstał przy współpracy z serwisem BtcPolska.com zajmującym się raportami z rynku kryptowalut i inwestycjami w waluty cyfrowe.